Strona główna

>

Akademia

>

Blog

>

Publikuj tam, gdzie chcesz

Strona główna

>

Biznes

>

Blog

>

Publikuj tam, gdzie chcesz

Publikuj tam, gdzie chcesz

Czyli jak redakcja tekstów anglojęzycznych może otworzyć Ci drzwi do sukcesu

Kiedy piszesz pracę naukową, każda myśl jest na wagę złota – to dlatego język, którym się posługujesz, jest równie ważny jak zawartość merytoryczna. Ma to miejsce zwłaszcza wtedy, gdy chcesz publikować po angielsku i musisz pokonać barierę językową. Niektóre artykuły nigdy nie ujrzały światła dziennego mimo wybitnych odkryć czy przełomowych badań, które opisywały. Nie dlatego, że czegoś im brakowało. Nie dlatego, że nie były wystarczająco dobre, ciekawe lub odkrywcze. Powodem odrzucenia tekstów przez czasopisma anglosaskie bardzo często są błędy, które polscy naukowcy popełniają podczas pisania. Dowiedz się, jak tego uniknąć.

Nie wpadnij we własne sidła

Wielu naukowców, którzy biegle posługują się językiem angielskim w codziennej komunikacji, wierzy, że ich umiejętności okażą się wystarczające także w piśmiennictwie akademickim. Specyfika tekstów naukowych, zwłaszcza tych przeznaczonych do publikacji w prestiżowych czasopismach, stawia jednak przed nimi zupełnie nowe wyzwania. Problemem nie są bowiem rażące błędy, które natychmiast zauważy każdy czytelnik, lecz nawyki, które stosujemy nieświadomie. Pewne słowa czy konstrukcje wydają się polskim autorom powszechne, ale po zbyt dosłownym tłumaczeniu na język angielski stają się sztuczne, trudne w odbiorze, a nawet niezrozumiałe.

Często spotykanym przykładem takiego nawyku jest nadużywanie przyimka of, kiedy zdanie w języku polskim zawiera sekwencję rzeczowników w dopełniaczu. Zdanie „Ocena znaczenia wpływu technologii na rozwój społeczeństwa” możemy przetłumaczyć jako „The evaluation of the significance of the impact of technology on the development of society”. W teorii taki przekład znaczy to samo; w praktyce – wygląda dziwnie, prawda? Możemy zatem użyć dopełniacza saksońskiego (Saxon genitive), aby zdanie brzmiało bardziej naturalnie: „The evaluation of technology’s impact on society’s development”.

Z czego wynika taka skala tego zjawiska?

Nasze doświadczenie pokazuje, że często tak jest po prostu łatwiej. Saxon genitive wydaje się polskim autorom trudniejszy, może dziwnie wyglądać, a przede wszystkim wymaga przestawienia szyku zdania. Trzeba wiedzieć, kiedy dodać literę „s” po apostrofie, a kiedy zostawić sam apostrof. Prościej jest więc napisać łańcuszek of, bo to nie zmienia wyglądu wyrazów ani nie wymaga ich przestawiania. Takie nawyki bywają jednak kosztowne:  zamiast skupić się na treści, recenzent grzęźnie w formie.

Czasami autor postanawia samodzielnie przetłumaczyć swój tekst. Wtedy przekład często okazuje się zbyt długi, a sens – rozmyty. Zwykle wynika to z tłumaczenia dosłownego, słowo po słowie, bez znajomości zasad i konstrukcji typowych dla rodzimych użytkowników. Krótko mówiąc, w języku polskim często korzystamy ze złożonych konstrukcji, np. z czasownikiem „mieć” i rzeczownikiem („mieć wpływ”). Gdy przenosimy je na język angielski w sposób dosłowny, uzyskujemy rozwlekłą frazę „to have an impact”. Taki styl niepotrzebnie wydłuża tekst oraz rozmywa zawartość merytoryczną. Czytelnik, a wcześniej recenzent, musi przedzierać się przez nadmiar słów, co nuży i zniechęca. Tymczasem można po prostu użyć krótkiego czasownika „to impact”. Taki zabieg sprawi, że tekst stanie się zwięzły i dynamiczny oraz będzie brzmiał naturalnie.

Innym błędem, który często zauważamy, jest zbyt duże zaufanie do sztucznej inteligencji. Zdarza się, że osoba wyszukująca informacje w internecie poprzestaje na pierwszym wyniku wyszukiwarki, aby przyspieszyć pracę. Powszechne jest na przykład korzystanie z AI Overview – narzędzia Google, które zbiera i podsumowuje najważniejsze informacje na zadany temat. Niestety zdarzają się mu pomyłki i „halucynacje”, o których piszemy tutaj. Przykładowo, AI Overview może poprawnie wymienić dzieła pisarza, o którego zapytasz, ale jednocześnie pomylić jego imię. Jeśli więc przeoczysz ten szczegół i nie zweryfikujesz uzyskanego wyniku, możesz nieświadomie popełnić błąd merytoryczny.

Złote zasady pisania po angielsku

Aby ułatwić Ci ten trudny proces pisania po angielsku, przygotowaliśmy zasady, które towarzyszą nam w codziennej pracy z tekstem:

  • Subject + verb + object

Używaj prostego i przejrzystego szyku zdania: podmiot + orzeczenie + dopełnienie. Takie zdania łatwiej zrozumieć.

  • Active voice

Zawsze używaj strony czynnej, a nie biernej. Jest ona bardziej dynamiczna, bezpośrednia i przejrzysta.

  • Simple present tense

Używaj czasu teraźniejszego prostego, który uchodzi za najbardziej neutralny i formalny. Podkreśla też aktualność myśli i stanu wiedzy.

  • Avoid progressives and gerunds

W języku angielskim progressives to formy ciągłe czasownika, np. „is doing”, a gerunds to rzeczowniki utworzone od czasownika z końcówką -ing, np. „doing”. Lepiej ich unikać, bo pogarszają dynamikę zdań i czynią je bardziej zawiłymi.

  • Be concise

Pisz zwięźle i nie powtarzaj się. Nadmiar słów zaciemnia sens i obniża jakość tekstu.

  • Be formal

Używaj formalnego stylu i słownictwa. Teksty akademickie powinny być profesjonalne i precyzyjne. Przykład: zamiast a lot of, używaj many lub numerous.

  • Use linking words

Używaj słów łączących (np. however, moreover, thus, therefore), które pomagają logicznie powiązać zdania i akapity.

  • Prefer paraphrases

Zamiast cytowania, staraj się parafrazować cudze myśli. Dzięki temu udowadniasz, że rozumiesz treść, a nie tylko ją kopiujesz.

Siła przejrzystego języka: redakcja tekstów anglojęzycznych

To właśnie na tym polega największe wyzwanie. Jako autor doskonale znasz swój tekst – wiesz, co chcesz przekazać. To naturalne, że nie zauważasz nawykowych błędów – szczególnie tych, które kopiujesz z konstrukcji polskich. Twoje oczy pomijają te błędy, bo mózg doskonale wie, co masz na myśli. Niestety oko recenzenta dostrzega to, co dla Ciebie stało się niewidoczne.

Co zatem zrobić, jeśli chcesz, by Twój tekst w języku angielskim był przezroczysty dla native speakera? Czasem najprostsze rozwiązania są najlepsze – zleć korektę specjalistom. Redakcja tekstów anglojęzycznych może otworzyć Ci drzwi do sukcesu. Nie chodzi o to, by zmieniać Twój styl, lecz o to, by oczyścić tekst. Indywidualność i precyzja nie ulegają w tym procesie degradacji, a tekst zyskuje lekkość i naturalność angielszczyzny. Dzięki temu recenzent w pełni skupi się na merytorycznej treści pracy i odniesie się do niej co najwyżej w ramach procesu drobnych poprawek (major/minor reviews). W ten sposób język staje się tylko przejrzystym nośnikiem Twoich myśli.

Według naszych statystyk redakcje czasopism naukowych akceptują ponad 90% tekstów po korekcie specjalistów bez konieczności wprowadzania dalszych poprawek językowych. Każda praca naukowa zasługuje na to, by przedstawić ją w jak najlepszej formie.

Kiedy recenzent czasopisma widzi tekst językowo mocny, potrafi przejść do porządku dziennego nad niedociągnięciami merytorycznymi. A jeżeli takie znajdzie, to jego uwagi będą o wiele przydatniejsze. Słowem, po redakcji językowej dostaniesz co najwyżej minor reviews.

Weronika Skierska

***

Chcesz dowiedzieć się więcej o naszych usługach? Sprawdź ofertę redakcji tekstów anglojęzycznych.

Udostępnij:

Newsletter

Rozważamy zagwozdki językowe, dzielimy się pomysłami redakcyjnymi i dobrymi praktykami z pisania akademickiego.

Newsletter wysyłamy raz w miesiącu.